Francuzik - wesołek boży
2006-12-21
Pewnego razu święty Franciszek z Asyżu - wtedy jeszcze nie był świętym i nazywał się Giovanni Bernardone - przyszedł do ojca, zdjął szaty swoje wszystkie i oddał mu je i odszedł nie wstydząc się swej nagości. Ojciec był bogatym kupcem włoskim ożenionym z bogatą Francuzką, podobno niezwykle urodziwą. Giovanniego spłodził w przedziale lat 1199-1282. Syn zapowiadał się zupełnie dobrze jako spadkobierca fortuny i nazwisa.
|