Chory z zazdrości
2007-05-18
Justyna nie miała szczęścia do mężczyzn. Zawsze marzyła o wielkiej, romantycznej miłości, która zawiedzie ją przed ołtarz w okazałej sukni ślubnej z welonem. Nie dane jej było dostąpić tego szczęścia. Obaj mężczyźni, którzy uczynili ją dwukrotnie matką, okazali się niegodni jej uczuć. Byli cynicznymi draniami, bo nie interesował ich los synów.
|